Baza wiedzy

Kiedy frankowicze mogą naliczać odsetki ustawowe za opóźnienie w postępowaniu frankowym? I jak wysokie odsetki musi oddać bank? 

Prawniczka Joanna Szymanowska | 27.03.2024

odsetki za opóźnienie w sprawie frankowej

Gdy sąd unieważni Twoją umowę o kredyt we frankach, możesz domagać się nie tylko zwrotu pieniędzy, jakie otrzymał od Ciebie bank. Przepisy przewidują również odsetki za opóźnienie w sprawie frankowej. Jeszcze do niedawna orzecznictwo nie było zgodne co do tego, od kiedy takie odsetki można naliczać. Dopiero w 2023 roku TSUE jednoznacznie rozstrzygnął tę kwestię, a jego interpretacja okazała się korzystna dla frankowiczów. 

Czym są ustawowe odsetki za opóźnienie? Kiedy możesz domagać się ich w pozwie?

Odsetki za opóźnienie to mechanizm przewidziany przez art. 481 Kodeksu cywilnego. Mają stanowić rekompensatę za opóźnianie się w płatnościach przez dłużnika i to niezależnie od tego, czy ponosi on odpowiedzialność za okoliczności opóźnienia. Co więcej, zgodnie z przepisami wierzycielowi należą się ustawowe odsetki za opóźnienie, nawet jeśli z tytułu takiego opóźnienia nie poniesie żadnej straty.
Jeśli sąd stwierdzi nieważność Twojego kredytu we frankach, bank ma obowiązek zwrócenia Ci wszystkiego, co do tej pory otrzymał tytułem realizowania unieważnionej umowy. W tym przypadku Ty jesteś więc wierzycielem, a on dłużnikiem. Tym samym za opóźnienie w płatnościach ze strony banku powinny być naliczane odsetki. A biorąc pod uwagę fakt, że zwykle kwota do zwrotu wynosi kilkaset tysięcy, odsetki za opóźnienie będą stanowić pokaźną kwotę.

Ile wynoszą odsetki za opóźnienie przy kredycie frankowym?

Wysokość odsetek ustawowych za opóźnienie jest powiązana z główną stopą referencyjną. Zgodnie z przepisami ustawowe odsetki wynoszą o 5,5 punktu procentowego więcej niż stopa referencyjna. Jeśli więc ta zmieni się np. wraz ze wzrostem inflacji, siłą rzeczy wzrośnie też wysokość odsetek ustawowych za opóźnienie, których możesz domagać się w swojej sprawie frankowej.

Obecna wysokość stopy referencyjnej w skali rocznej (stan na 2024 roku) to 5,75%, co oznacza, że wysokość odsetek za opóźnienie w sprawach frankowych jest równa 12,25%.

Od kiedy kredytobiorcy mogą liczyć odsetki za opóźnienie w sprawie frankowej?

Kwestia ustawowych odsetek za opóźnienie jeszcze do niedawna budziła spore wątpliwości. Sądy nie miały jednoznacznego stanowiska co do tego, od kiedy wierzyciel może żądać odsetek. W zależności od konkretnej sprawy uznawały, że należy je naliczać od takich momentów jak:

  • upływ terminu wskazanego w wezwaniu do zapłaty, które frankowicz wysłał bankowi jeszcze przed uruchomieniem postępowania sądowego;
  • pouczenie przez sąd o skutkach unieważnienia kredytu we frankach i odebraniu oświadczenia, że konsument jest świadomy konsekwencji takiego działania;
  • wydanie wyroku przez sąd pierwszej instancji, który stwierdzał nieważność umowy kredytu CHF.

Moment wybrany przez sąd w konkretnej sprawie miał ogromny wpływ na to, jak wysokie odsetki musi oddać bank. Zauważ, że czas trwania sprawy frankowej to zwykle średnio 2-4 lata. Uznanie, że frankowicze mogą naliczać odsetki już od momentu odebrania przez bank wezwania do zapłaty zamiast np. od chwili wydania prawomocnego wyroku, oznaczałoby dla nich kilka dodatkowych lat naliczania odsetek. W ten sposób frankowicze mogli zyskać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

W grę wchodzą więc naprawdę duże pieniądze. Nic więc dziwnego, że sprawa trafiła przez Sąd Najwyższy, a ostatecznie kwestię terminu odsetek musiała zostać rozstrzygnięta decyzją TSUE.

Uchwała Sądu Najwyższego na jakiś czas zmieniła sposób naliczania odsetek za zwłokę na korzyść banków

Większość ważnych wyroków, uchwał i decyzji w sprawie frankowiczów zawiera interpretację na ich korzyść. Tak jest w przypadku wyroków SN, a także wyroków TSUE. Od tej zasady istnieją jednak pewne wyjątki. I tak było też m.in. w sprawie terminu przyznania odsetek, nad którą pochylił się Sąd Najwyższy.

7 maja 2021 roku wydał on uchwałę III CZP 6/21, w której jednoznacznie wskazał, że nie można naliczać odsetek od momentu upłynięcia terminu wskazanego w wezwaniu do zapłaty. Sąd Najwyższy opowiedział się za drugim z wymienionych wyżej scenariuszy. Uznał więc, że odsetki w sprawach frankowych powinny być naliczane dopiero od momentu, gdy frankowicz złoży oświadczenie przed sądem, z którego wynika, że zdaje sobie sprawę z konsekwencji unieważnienia umowy. 

Oznaczało to utratę potencjalnego dodatkowego zysku dla frankowiczów. Niektórzy prawnicy wskazywali nawet, że taki sposób zasądzania odsetek oznacza stosowanie krótszego terminu, niż przewiduje to Kodeks cywilny. Uchwała Sądu Najwyższego zdecydowanie nie była więc prokonsumencka. Tym bardziej, że nakładała na frankowiczów dodatkowy obowiązek w postaci złożenia oświadczenia.

To zresztą nie była jedyna kwestia budząca wątpliwości w kontekście uchwały Sądu Najwyższego. SN opowiedział się również na korzyść instytucji finansowych, jeśli chodzi o termin przedawnienia roszczeń banków w sprawach frankowych. W efekcie bankowi opłacało się przedłużać postępowanie, licząc na to, że w międzyczasie roszczenie kredytobiorcy się przedawni. Jednocześnie nie ponosił ryzyka w postaci wysokich odsetek za zwłokę, jakie pojawiłoby się, gdyby były one naliczane już od chwili otrzymania przez bank wezwania do zapłaty.

Uchwała spotkała się z niezadowoleniem frankowiczów i reprezentujących je kancelarii. Taka interpretacja przepisów budziła zresztą wątpliwości samych sądów frankowych. W efekcie sprawa trafiła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który miał rozstrzygnąć tę kwestię.

Stanowisko TSUE w sprawie naliczania ustawowych odsetek było już z korzyścią dla frankowiczów wszczynających postępowania sądowe

Do TSUE w sprawie C-520/21 sąd skierował w sumie 4 pytania. Trybunał miał się pochylić m.in. nad terminem liczenia odsetek.

Jak można się było spodziewać, w czerwcu 2023 TSUE wydał rozstrzygnięcie korzystne dla kredytobiorców frankowych. TSUE wskazał, że prawidłowy sposób naliczania odsetek to ten, w którym termin biegnie po upływie czasu ustalonego w wezwaniu do zapłaty.

W takim piśmie wzywa się drugą stronę (w tym przypadku bank) do uregulowania długu i wskazuje termin, w którym powinien to zrobić – np. 14 dni. Po jego upływie można już natomiast przyjąć, że bank opóźnia się ze spełnieniem świadczenia. Co za tym idzie, uprawnia to do naliczania odsetek od należnej kredytobiorcy kwoty.

Na marginesie warto też dodać, że Trybunał odniósł się wówczas także do kwestii wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału, jednoznacznie wskazując, że bank nie może domagać się takiego świadczenia. Rozstrzygnął także kwestię możliwości zawieszenia spłaty rat na czas postępowania.

Jakie korzyści niesie za sobą wyrok TSUE w sprawie odsetek ustawowych dla kredytobiorców frankowych?

Wiesz już, że jako frankowicz możesz wiele zyskać na odsetkach naliczanych zgodnie ze stanowiskiem TSUE. Jednak co dokładnie to oznacza?

Po pierwsze, jeśli odsetki za opóźnienie powinny być naliczane od momentu upływu terminu wskazanego w wezwaniu do zapłaty, czyli jeszcze sprzed uruchomienia postępowania, otrzymasz kwotę o kilkadziesiąt tysięcy wyższą niż ta przysługująca Ci, gdyby sądy naliczały ustawowe odsetki np. od momentu wydania wyroku unieważniającego.

Po drugie, taka interpretacja sprawia, że bankowi nie opłaca się przedłużać postępowania. Bo im dłużej ono trwa, tym więcej czasu minie od terminu wskazanego w wezwaniu do zapłaty do momentu, w którym sąd wyda wyrok. A więcej czasu to wyższe odsetki i większe straty dla banku.

Naliczanie odsetek od dnia wezwania do zapłaty to kolejny argument przemawiający za pozwaniem banku i unieważnieniem umowy. Dzięki nim odniesiesz dodatkową korzyść z podjętych działań. Oczywiście wcześniej musisz jeszcze się upewnić, że w Twoim przypadku unieważnienie umowy jest możliwe. I odpowiednio się do sprawy przygotować, by przez błędy i zaniedbania nie znaleźć się w niewielkim procencie frankowiczów, którzy przegrali spór w sądzie. Warto więc poprosić doświadczonego adwokata od spraw frankowych o przeanalizowanie Twojej umowy, a gdy okaże się, że masz szansę na wygraną z bankiem – o sporządzenie pozwu i reprezentowanie Cię na sali sądowej.

Odsetki za opóźnienie w sprawie frankowej – podsumowanie

  1. Ustawowe odsetki za opóźnienie służą jako rekompensata za opóźnienia w płatnościach. Nie ma przy tym znaczenia, czy opóźnienie było zawinione przez drugą stronę i czy z tego tytułu frankowicz poniósł straty.
  2. Wysokość odsetek ustawowych za opóźnienie jest zależna od stopy referencyjnej. Obecnie wynoszą one 12,25% w skali rocznej.
  3. Jeszcze do niedawna sądy stosowały różne terminy naliczania odsetek za opóźnienie w sprawach frankowych. W zależności od przyjętej interpretacji frankowicze mogli stracić lub zyskać nawet dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kwestia ta wymagała więc ujednolicenia.
  4. Uchwała Sądu Najwyższego ustanowiła niekorzystny sposób naliczania odsetek – dopiero od momentu złożenia oświadczenia przed sądem o świadomości konsekwencji unieważnienia kredytu. Taka interpretacja spotkała się z dużym niezadowoleniem i wątpliwościami, a ostatecznie sprawa trafiła przed TSUE.
  5. TSUE wskazał, że odsetki należy naliczać już od upływu terminu wskazanego w wezwaniu do zapłaty, czyli nawet o kilka lat wcześniej niż według Sądu Najwyższego. W ten sposób frankowicze zyskali dodatkowe korzyści z unieważnienia umowy, a banki – motywację, by nie przedłużać toczących się postępowań.
Kiedy można domagać się odsetek ustawowych za zwłokę w sprawie frankowej?

Zgodnie z przepisami ustawowe odsetki przysługują, gdy dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego. Można naliczać je od dnia następnego po upływie terminu do zapłaty. Co ważne, frankowicz ma prawo żądać zapłaty ustawowych odsetek za zwłokę, chociażby nie poniósł żadnej szkody z tytułu takiego opóźnienia. 

Co zmienił wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w kwestii ustawowych odsetek za zwłokę w sprawach frankowych?

Trybunał orzekł, że w przypadku unieważnienia umowy kredytowej odsetki powinny być naliczane już od terminu wynikającego z wezwania banku do zapłaty. Dla kredytobiorców oznacza to nawet kilka dodatkowych lat naliczania odsetek. Tym samym zyski ze stwierdzenia nieważności umowy mogą być wyższe o kilkadziesiąt tysięcy złotych niż przy innych terminach do niedawna stosowanych przez sądy.

Skontaktuj się
z nami i rozpocznijmy współpracę

Skontaktuj się